Szukaj

Znajduję niewielkie podwyższenie, beczkę, skrzynkę, czyjąś głowę i zaczynam przemowę:
Ludzie! Ludzie, słuchajcie! Nie dajcie się zwieść pozorom pokoju, wszak burza nadchodzi po ciszy! Tak też nadchod ...

To on obecnie nie ma akcji? A jak mi się to przydarzy? Przepraszam pana!
Zaczepiam pierwszą napotkaną osobę.
Gdzie mogę spieniężyć tu akcje? Muszę sprzedać moje udziały w lotosie! Ha, zamienię je na ...

Ehe. Jasne. Poszukajmy go, bo jak się straci, to ktoś dojdzie do wniosku, że to chyba debil był.

Jasne.
Nie zamykając za sobą drzwi, a nawet przytrzymując je specjalnie, by przypadkiem się nie zatrzasnęły wychodzę na zewnątrz.

A kh... Proponuję wszystkim: Idźmy się utopić, bo jeszcze będziemy musieli uratować jakiś wszechświat. Najlepiej zróbmy to niezwłocznie. Ziefff.
Ziewam przeciągle z wyraźnym akcentem na trzecie " ...

Jasne. Proszę bardzo. I mam nadzieję, że i tu trafi eurokracja i wydłuży wszelakie gwarancje i rękojmie. Dziękuję bardzo, polecamy się na przyszłość.
Płacę i kulturalnie (ba!) czekam na resztę, by wy ...

A ja tymczasem poproszę łuk długi i lekkie leczenie. Na wynos, nie trzeba kokardki. Dostanę gwarancję?
______
Przepraszam, ale dziś już wenę wyczerpałem. Ja jak patrzę na świat, zawsze mam dwa wskaź ...

Dokładnie.

Jaaasne. Idziemy. Jużci najlepiej w stronę sklepu, trzeba się zaopatrzyć w to i owo. A myśleć jeszcze nam przyjdzie. Jeśli Szutta da, oczywiście.
Jak mówię, tako czynię.

Przepraszam, laga chyba załapałem. Coś chciałem powiedzieć, a tu... No nic, nie moja wina w każdym razie. Mówiłem, że chciałem coś powiedzieć? Tak? Ah, tak: Co jest do cholery?! gdzie my kurwa jesteś ...